Dlaczego nie sprzedajemy stron internetowych, a cele
Ostatni projekt cyfrowy trwał dość długo i ostatecznie był o wiele za drogi. Czy można tego uniknąć? A jeśli tak, to w jaki sposób?
Nie każdy briefing pokazuje na pierwszy rzut oka, że klient ma coś poważnego w swoim cyfrowym projekcie. Często wydaje się, że strona internetowa, integracja usług cyfrowych czy projekt mediów społecznościowych jest męczącym obowiązkowym ćwiczeniem bez widocznej wartości dodanej. Wydajność cyfrowych instrumentów komunikacji i sprzedaży wciąż nie jest dla wielu osób jasna.
[perfectpullquote align=”right” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Digital jest trudny do sprzedania wewnętrz[/perfectpullquote]W witrynie jest “coraz za lata”, projekt jest “przestarzały”. Chciałoby się zbadać, czy integracja przycisków Social Media Share po stronie startowej jest zalecana i w jaki sposób można się odnieść do europejskiego prawa do bezpieczeństwa danych. Strona internetowa musi być przystosowana do pracy na urządzeniach mobilnych. Nawiasem mówiąc, dowiadujemy się wszelkiego rodzaju o składzie grupy docelowej oraz o tym, co IT ma do powiedzenia na temat wymagań. Szybko okazuje się, że strona ma zazwyczaj cel sam w sobie, a tym samym trudną pozycję wobec sprzedaży i zarządzania.
Strona biznesowa jest dostosowana tak jak dla Formuły 1.
[perfectpullquote align=”left” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]W przypadku gdy pracownik ADAC mówi “Running”, klient jest zadowolony[/perfectpullquote]Nierzadko wydaje się, że wiele firm zatrzymało się na ich stronie internetowej, jak osoba prywatna z samochodem na poboczu. Następnie zadzwonią do agencji internetowej, jakby to ADAC miało wrócić samochodem na drogę. Mechanik od czasu do czasu porusza się tu i ówdzie, na koniec naciska przycisk startowy i realizuje za pomocą stoickiego wyrażenia: “Bieg ponownie. Ugh, potem z ulgą ekshumujemy i mówimy: “Nie wiedziałbym, co bym zrobił bez ciebie”. Dziękuję bardzo! Potem w końcu znów ruszamy w drogę – tylko nikomu się to nie obchodzi, tylko nam samym.
Każdy, kto profesjonalnie pracuje nad swoim projektem cyfrowym, nie czeka na ADAC i cieszy się, że silnik jest nawet włączony. Podobnie jak w Formule 1, dostosowuje swoją maszynę wyścigową do specjalnych celów. Na przykład, maksymalne przyspieszenie na krótkich sprintach zamiast stałej prędkości maksymalnej, podwozie umożliwiające szybką zmianę obciążenia na wielu bardzo ciasnych zakrętach zamiast możliwie najbardziej stabilnego kierowania podczas jazdy prosto po autostradzie. Ale te strategiczne względy są indywidualne – być może Formuła 1 będzie miała miejsce w terenie, a przede wszystkim potrzebujesz dużo momentu obrotowego, niezniszczalnych opon i wysokiego zawieszenia.
Dlaczego pomaga myśleć w kategoriach celów?
[perfectpullquote align=”right” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Docel jest drogą – a nie odwrotnie około[/perfectpullquote]#
Świat cyfrowy pojawia się w zupełnie innym świetle i o wiele mniej tajemniczy, jeśli chodzi o realizację konkretnych celów. Zaskakujące jest jednak to, że oprócz wielu abstrakcyjnych terminów stosowanych w briefingach wspomnianych na początku, rzadko pojawia się prosty, ale specyficzny popyt na większą dystrybucję. Zamiast tego wiele osób myśli podobnie, jeśli chodzi o środki. W ten sposób wytyczają oni drogę, ale umieszczają cel na drugim planie.
Niektórzy robią to teraz. Jeden z naszych klientów dosłownie nazwał cel nowej strategii cyfrowej: “przewodzi, prowadzi, prowadzi”. To właśnie dostał. Teraz ma za zadanie realizację tej strategii dla całej grupy firm.
Cele są mobilne.
[perfectpullquote align=”left” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]tempo decyduje[/perfectpullquote]#tempo
Myślenie w kategoriach celów jest procesem dynamicznym. Ponieważ cele idą naprzód. W erze cyfrowej poruszają się szybko. Cel wyznaczony rok temu może być już nieistotny, niepotrzebny, a nawet ryzykowny. Tak sztywne monolityczne “projekty elbfilharmonii” nie pozwalają nawet na rozsądną strategię cyfrową. Musi być w stanie łatwo reagować nawet na złożone warunki i dzięki nowemu planowi, który może zostać szybko wdrożony.
Warunek ten istnieje tylko wtedy, gdy Twoja agencja cyfrowa zinternalizowała odpowiedni sposób pracy, a zastosowane technologie pozwalają na styl jazdy na 10. biegu.
Od myślenia w kategoriach celów można oczekiwać czegoś innego: namacalnych rezultatów, wymiernych we wskaźnikach, wskaźnikach wydajności lub kluczowych wskaźnikach wydajności. W końcu nikt na Nürburgring nie jedzie tylko w kółko. Wszyscy kierowcy są zainteresowani tylko jedną rzeczą – jako pierwsi przekroczyli linię mety. Zawieszenie, tuning silnika, pit stop, zmiana opon i tuning zespołowy to elementy bardzo zwinnej strategii, która jest dostosowywana natychmiast po deszczu lub oparzeniach słonecznych.
Do flagi szachownicowej – do mety!